• Post author:
  • Post category:Praca
  • Reading time:9 mins read

Przez 18 lat pracy w korporacji poznałam mnóstwo wspaniałych kobiet z potencjałem. Miały wszystko, czego trzeba, aby mieć życie i pracę, jakich pragną, jednak bały się zmian. Zauważyłam, że kobiety na rynku pracy zupełnie nie dostrzegają własnego potencjału. Mają tak wiele do zaoferowania. Kompetencje – wciąż rozszerzane. Wiedzę – i codziennie zdobywają nową. Wewnętrzne zasoby i talenty – unikalne i wyjątkowe. Doświadczenie – budowane latami, nie bez wysiłku. To wszystko predestynuje je do osiągania doskonałych rezultatów, a także do przewodzenia zespołom i całym firmom. Dlaczego więc nie wierzą w siebie i w swoje możliwości?

Spis treści:

  • Kobiety na rynku pracy są jak grzeczne dziewczynki, które nikomu nie przeszkadzają.
  • Czy Ty też jesteś grzeczną dziewczynką?
  • Recepta na większą wiarę w siebie i sukcesy na rynku pracy.

Kobiety na rynku pracy są jak grzeczne dziewczynki, które nikomu nie przeszkadzają


Czy kobiety potrafią optymalnie wykorzystać swoje super moce, które wymieniłam na wstępie? Czy potrafią budować życie, jakiego faktycznie pragną?

Niestety – to bardzo przykre – ale odpowiedź brzmi: nie, nie potrafią. One są jak grzeczne dziewczynki. Nie odzywają się niepytane. Zawsze czekają na swoją kolej. Uśmiechają się, bez względu na sytuację.

Kobiety na rynku pracy cierpią na syndrom grzecznej dziewczynki i w związku z tym:

  • Boją się mówić głośno o swoich pomysłach
  • Nie chcą wyrażać własnych opinii na forum
  • Nie potrafią mówić o tym, jak świetnie wykonują swoją pracę
  • Czekają, aż ktoś je zauważy
  • Czekają, aż ktoś je doceni
  • Czekają na podwyżkę
  • Czekają na awans
  • Czekają na propozycję lepszej pracy
  • Czekają na …

Postawa grzecznej dziewczynki rodzi frustrację. Bo grzeczna dziewczynka wcale wewnątrz siebie nie jest taka grzeczna, na jaką wygląda. Po pewnym czasie oczekiwania na swoją kolej, która nigdy nie nadchodzi, grzeczna dziewczynka zaczyna zazdrościć innym. Widzi dookoła siebie podstępną szajkę osób, które tylko jej nie zapraszają do współpracy. Frustracja, złość i brak wiary w siebie to mieszanka piorunująca. Niszczy kobietę, która zmaga się z takimi emocjami. Niszczy też jej otoczenie. Mąż, rodzina, przyjaciele, wszyscy wokoło niej dostają rykoszetem. Podświadomie odgrywa się na innych za swoje niespełnione marzenia, za to, że nikt jej nie docenia.

Przeczytaj recenzję książki „Kobieta kompletna” i stań się najlepszą wersją siebie.


Czy Ty też jesteś grzeczną dziewczynką?


Czy zdarzyła Ci się okazja, gdy mogłaś aplikować na ciekawe stanowisko, albo wziąć udział w nowym projekcie, a Ty myślałaś przede wszystkim o tym, czego jeszcze nie umiesz, czego Ci brakuje i co przeszkadza Ci w skorzystaniu z tej okazji, która sama Cię znalazła?

Ja także doskonale wiem, jak to jest być grzeczną i się nie wychylać, a do tego widzieć w sobie tę gorszą od innych. Ja też nie raz bałam się odezwać i także nie dostrzegałam swoich możliwości. Jeśli jesteś w podobnej sytuacji i odnajdujesz siebie w powyższych opisach, to mam dla Ciebie następujące przesłanie:

Zacznij pracować nad przekonaniami o sobie, zmień je i sięgnij po to, o czym marzysz.

Przekonania i niewspierające schematy można zmienić. Wierz mi, że można się nauczyć zdrowego spojrzenia na siebie. Można przestać doszukiwać się w innych winy za własne niepowodzenia. Żeby tego dokonać, trzeba podjąć decyzję, która brzmi: chcę zmiany. Jeśli taką decyzję podejmiesz, to zrobisz pierwszy krok do dobrego i pełnego życia.

W badaniu przeprowadzonym w ubiegłym roku zapytano respondentów, czy kobiety nadają się do pełnienia stanowisk kierowniczych. Okazało się, że tylko co czwarta osoba ma przekonanie co do tego, że kobiety spełniają kryteria liderek. My nie wierzymy w siebie, inni także w nas nie wierzą. Musimy to zmienić! Musimy zacząć zmianę od siebie!


Recepta na większą wiarę w siebie i sukcesy na rynku pracy


To jak? Podejmiesz wyzwanie zmiany? Złamiesz ten schemat, według którego kobiety na rynku pracy nie wierzą w siebie? Staniesz się pewna siebie i docenisz swoje super moce, które sprawiają, że jesteś wyjątkowa?

Jedną z możliwości, którą masz, jeśli chcesz podnieść wiarę w siebie na rynku pracy jest audyt własnych kompetencji i mocnych stron.

Jak go zrobić?

Weź kartkę i zapisz na niej wszystkie swoje doświadczenia zawodowe. Sięgnij pamięcią wstecz i wypisz nawet to, co wydaje Ci się nic nie znaczącymi epizodami zawodowymi. Jeśli już w tej chwili przychodzi Ci do głowy, że nic nie osiągnęłaś i nie masz żadnych doświadczeń godnych wynotowania, to … Popatrz na siebie, jak na kogoś, komu masz doradzić. Wyobraź sobie, że przyjaciółka poprosiła Cię o spisanie jej doświadczeń i tego, co dotychczas osiągnęła w pracy. Spójrz na siebie z boku, być może w ten sposób będzie Ci łatwiej zmierzyć się z tym zadaniem. Może był w przeszłości jakiś projekt, który uważasz za mało znaczący, a nauczyłaś się w jego trakcie czegoś nowego? A może dzięki Tobie zaszły jakieś zmiany w firmie lub w zespole, w którym pracujesz? Myśl nieszablonowo. Myśl nie tylko przez pryzmat stanowisk, na których pracowałaś, ale przypomnij sobie inne funkcje, które pełniłaś oficjalnie lub nieoficjalnie.

Teraz czas na zapisanie Twoich talentów i mocnych stron. Jaka naprawdę jesteś? Jeśli odczuwasz syndrom grzecznej dziewczynki, której nie wypada się chwalić, to poproś kogoś bliskiego o pomoc. Niech Twoja przyjaciółka wymieni cechy, które w Tobie podziwia. Niech koleżanki z pracy powiedzą Ci, czy były takie sytuacje, w których im pomogłaś i dziś właśnie za to Cię cenią. Jakie to sytuacje i co zrobiłaś, że inni to zapamiętali? Jakimi talentami się wtedy wykazałaś? Jakie Twoje cechy grały pierwsze skrzypce?

Gdy już zrobisz sobie taki audyt swoich kompetencji i mocnych stron, połóż kartkę lub zeszyt, w którym to wszystko spisałaś, przy łóżku i codziennie wieczorem poświęć 10 minut, żeby przypomnieć sobie o tym, jaka jesteś wyjątkowa. Wierz mi, że to doskonała terapia, aby stać się kobietą, która wierzy w siebie. Daj sobie na to trochę czasu, a zobaczysz, że zmiany w Tobie będą naprawdę spektakularne.

Dodaj komentarz