Zanim odejdziesz z etatu (co, jak wiem, bardzo Cię kusi), powinnaś zrobić sobie audyt kompetencji. Jedną z kluczowych umiejętności we własnym biznesie jest marketing. Tak naprawdę, to marketing zajmuje początkującym przedsiębiorcom najwięcej czasu i należy mieć tego świadomość. Rezygnacja z etatu i zakładanie działalności gospodarczej bez znajomości marketingu, mija się z celem. Więcej o tym, kiedy odejść z etatu, aby czuć się bezpiecznie, przeczytasz w tym artykule.


Rezygnacja z etatu przede mną! Co robić?


To proste – zacznij od lektury inspirującej książki. Pamiętam, że podczas studiów marketingowych, moją biblią był „Marketing” Philipa Kotlera. Wielka cegła – ogromna książka – przytłaczająca, nie tylko swoją ciężkością, ale i ogromem wiedzy. „Jak ja się tego wszystkiego nauczę?” myślałam wtedy. Czas pokazał, że wiedza marketingowa zmienia się tak szybko, że wciąż trzeba sięgać po nowe pozycje, które tę wiedzę odświeżą i uaktualniają.

Kilka lat temu, rezygnacja z etatu była dla mnie ciężkim przeżyciem i bardzo trudną decyzją. Pomimo wiedzy marketingowej, którą wyniosłam ze studiów, miałam mgliste pojęcie o tym, czym jest marketing w social mediach i jak się do niego zabrać. Wielu rzeczy musiałam się nauczyć od początku. I Ty także możesz to zrobić!   

Jedną z lepszych książek w tym temacie jest, według mnie, pozycja z naszego rodzimego rynku: „Zrozumieć marketing” Artura Jabłońskiego i Marka Piaska. Właśnie, nakładem Wydawnictwa OnePress, ukazało się jej II wydanie. Dla mnie najważniejsza jest informacja, że nie jest to książka – cegła, niczym kotlerowski „Marketing”. Znajdziesz w niej samo mięso, a czyta się ją naprawdę fantastycznie. Jest lekka i przystępna dla każdego. A dla początkującej przedsiębiorczyni, ta pozycja, to po prostu must have!


Poznaj swojego klienta. Dobrze, a nawet bardzo dobrze.


Autorzy książki „Zrozumieć marketing” przeprowadzą Cię przez proces zdefiniowania Twojego idealnego klienta. Zachęcą Cię do zastanowienia się, do jakich celów dąży Twój klient i w jaki sposób Ty i Twoja oferta możecie się do realizacji tych celów przyczynić. Twoja wyobraźnia powinna też popłynąć w kierunku potencjalnych problemów, jakie napotkają klienci oraz, co oczywiste, rozwiązań, które zaproponujesz, aby te problemy rozwiązać.

Wszyscy spędzamy dziś mnóstwo czasu w mediach społecznościowych. Twoi klienci także tam są i czekają, aż odkryjesz do nich drogę. Jak to zrobić, żeby nie zrazić się możliwymi niepowodzeniami? Odpowiedź znajdziesz w książce Jabłońskiego i Piaska. Za ich radą, dokonasz analizy decyzji zakupowych swoich klientów i zastanowisz się, czego się boją. Wyposażona w taką wiedzę, będziesz mogła łatwo przygotować swoją ofertę w taki sposób, żeby odpowiedzieć na bóle konkretnej grupy docelowej.

Gdy podążysz za radami autorów książki „Zrozumieć marketing”, rezygnacja z etatu przestanie być taka straszna. Zdobędziesz wiedzę marketingową, którą możesz zacząć wykorzystywać od zaraz w komunikacji z potencjalnymi klientami. Tak naprawdę, to jeszcze, zanim odejdziesz z etatu, będziesz mogła zacząć budować wierną grupę swoich odbiorców.


Marketing w pigułce


Jak już wspomniałam, cenię sobie pozycję Jabłońskiego i Piaska za kompaktowość. Książka ma niespełna 300 stron, ale zawiera wszystko to, co w dzisiejszych czasach jest niezbędne do prowadzenia biznesu. Słowem, jest to wiedza marketingowa w pigułce. Poznasz takie pojęcia, jak lejek zakupowy (i nauczysz się go tworzyć), czy konwersja i retencja. Ale bez obaw! To wszystko tylko brzmi, jak magiczne zaklęcia, rodem z Harrego Pottera. Po lekturze tej książki z łatwością sama wykreujesz ścieżkę dotarcia do klientów  – bo tym w rzeczywistości jest tajemniczy lejek.

Bardzo ważną częścią książki „Zrozumieć marketing” jest przedstawienie założeń kampanii „Ask” i jej praktycznych zastosowań. Dowiesz się, dlaczego należy pytać potencjalnych nabywców, czego potrzebują, a następnie odpowiadać na ich rzeczywiste potrzeby. Wielu przedsiębiorców ma tendencję do oferowania tego, co sami uważają za przydatne. To może być pułapka. Założenie kampanii „Ask” jest proste i polega na zapytaniu klientów o ich pragnienia, a następnie na stworzeniu rozwiązania, które idealnie wpisuje się w zidentyfikowane w ten sposób potrzeby.

Jeśli więc dotąd myślałaś, że już wiesz, co chcesz w przyszłości zaoferować odbiorcom, to zweryfikuj swoje pomysły. Dowiedz się, czego pragną inni, a Twój biznes nabierze konkretnych kształtów, a rezygnacja z etatu znacznie się przybliży.


Książka „Zrozumieć marketing” Artura Jabłońskiego i Marka Piaska zawiera jeszcze szereg treści, które powinnaś poznać, jako przyszła przedsiębiorczyni. Ja, w dzisiejszym artykule, poruszyłam tylko klika z nich, dając Ci mój punkt widzenia, jako początek drogi do polubienia marketingu we własnym biznesie. Autorzy mówią  ponadto o zasadach kampanii marketingowej, wyborze kanałów promocji, pomysłach na treści do mediów społecznościowych, a także o tym, jak mierzyć skuteczność prowadzonych kampanii. Koniecznie sięgnij po tę wartościową książkę. Dla mnie, na długo, pozostanie ona lekturą obowiązkową i świetną pomocą podczas prowadzenia własnego biznesu.

Dodaj komentarz